W letni dzień , a dokładnie 16 lipca 2019, w godzinach 9.00 do 16.30 osoby z niepełnosprawnością z osobami towarzyszącymi podróżowali do dworku w Koszutach i do muzeum Arkadego Fiedlera w Puszczykowie. Między zwiedzaniem jednego miejsca i drugiego była kawa i ciasto w restauracji „ Na skarpie” w Rogalinku. Odpoczywaliśmy też wśród zieleni ogrodu w Koszutach i ogrodu w Puszczykowie. W tym czasie kiedy przebywaliśmy na powietrzu świeciło słonko. Grupa pięćdziesięcioosobowa zwiedziła urokliwy dworek w Koszutach podzielona na dwie grupy. Obydwie panie przewodniczki bardzo ciekawie opowiadały o dworku, zgromadzonych zbiorach ziemiaństwa. Co ciekawe nazwa pochodzi od koszut tj. tak nazywanych jeleni, które przebywały w tych lasach. Właściciele Leszczyce przyjęli w późniejszych czasach nazwisko Koszutskich. Blisko położony od Środy Wlkp dworek z muzealnymi eksponatami jest malowniczą atrakcją Wielkopolski, wartą zwiedzania.
W Puszczykowie po muzeum oprowadził nas najmłodszy wnuk Arkadego Fiedlera, którego podobieństwa można było się dopatrzyć do dziadka. Zgromadzone zbiory są bardzo ciekawe, barwne i również warte obejrzenia. W piramidzie Cheopsa ( wzór zaczerpnięty z oryginału- stożek) syn Arkadego Fiedlera opowiedział o malowidłach czterech ścian, z których jedna stanowi o dostatku, druga o zdrowiu, trzecia o bezpieczeństwie a czwarta o urodzie, a więc jest tam szczęście. Zatem byli tacy, którzy skusili się na kawę, lody, zakup pamiątek i w niej kontemplowali. Turyści kleszczewscy w Puszczykowie wchodzili na replikę statku „Santa Maria”, fotografowali się, odpoczywali na ławeczkach wśród lip porośniętych ogród.
To był miły dzień lipcowy; mimo, że wojaże bliskie Kleszczewa, a jakże warte zwiedzania i przybliżenia co jakiś czas. Ta turystyka była możliwa dzięki dotacji Wójta Gminy Kleszczewo w projekcie „Działam w handmade w gminie Kleszczewo”.
M. Radzimska