Szeroka, bezpieczna droga. Obok chodnik i ścieżka rowerowa. Dwa ronda, nowe przystanki, oświetlenie i wyspy spowalniające. Tak dzisiaj wygląda niemal 7-kilometrowa droga powiatowa łącząca Zalasewo z węzłem Kleszczewo na S5. Jej przebudowa kosztowała niemal 35 mln zł! Nie obyło się bez niespodzianek, podczas robót w pasie drogowym natrafiono na… cmentarz z XV-XVII wieku.
– To jedna z ważniejszych dróg powiatowych mówi Jan Grabkowski, starosta poznański. – łączy trasę S5 z trzema gminami: Swarzędzem, Kleszczewem i Kostrzynem.
Tak dużej inwestycji drogowej w historii powiatu poznańskiego jeszcze nie było. Sama przebudowa trwała ponad rok, jednak przygotowania do niej rozpoczęły się wiele miesięcy wcześniej. To też najdroższa dotąd inwestycja: prace kosztowały prawie 30 mln zł, do tego doliczyć trzeba niemal pół mln zł na przygotowanie dokumentacji i ponad 4 mln zł na wykup gruntów. Ponad 15 mln zł powiat poznański otrzymał z unijnego WRPO 14+.
Wrażenie robią też inne liczby. Wbudowano 30 ton masy bitumicznej (1500 ciężarówek). Na chodnikach ułożono 15 tys. metrów kwadratowych kostki brukowej. Ustawiono 220 słupków do znaków drogowych. Ułożono blisko 3 kilometry rur kanalizacji.
Prawie 7 km drogi
Przebudowana droga przebiega w granicach trzech gmin: Swarzędza, Kleszczewa i Kostrzyna – a dokładnie od ulicy Olszynowej w Zalasewie, przez Gowarzewo, do węzła S5 w Kleszczewie.
– Zakres prac był ogromny, ale podsumowując można powiedzieć, że jezdnia została poszerzona do siedmiu metrów, powstały chodnik i ścieżka rowerowa, dwa ronda w Gowarzewie, przebudowano skrzyżowania i wykonano odwodnienie drogi – wymienia Marek Borowczak, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Poznaniu.
Przejścia dla pieszych, przystanki, skrzyżowania i przejazdy dla rowerzystów zostały oświetlone, dzięki czemu stały się dużo bezpieczniejsze. Przebudowano również przystanki autobusowe oraz zjazdy na posesje znajdujące się przy drodze.
Nie obyło się bez trudności
W czasie prac nie obyło się bez niespodzianek. Najczęściej spotykane to kable ułożone niezgodnie z mapami. Ale zdarzały się też inne.
– W Gowarzewie robotnicy natrafili na ludzkie szczątki. W sumie – 49 grobów. To cmentarz pochodzący prawdopodobnie z XV-XVII wieku – opowiada Marek Borowczak.
Na plac budowy wkroczyli więc archeolodzy. Każdy grób trzeba było odkopać, a szczątki przenieść z placu budowy. Dopiero wtedy wykonawca mógł kontynuować prace.
Jak dziś wygląda ten odcinek - wideo do pobrania tutaj: https://zdp.poznan.pl/wp-content/uploads/2019/01/2410P.mp4.
Zdjęcia i opracowanie na podstawie materiału prasowego Powiatu Poznańskiego